Dzisiejsze bento wyszło niechcący bardzo wiosenne:
Kiwi i gruszka.
Ryż, pomidorki, dwukolorowy omlet.
W osobnym pudełeczku deser = truskawki.
A Szarlej jest obrażony bo też by zjadł bento (rodzynki, migdały, jakiś suszony kwiatek - albo i nawet kawałek papieru, mniam!) - a tu dostał tylko małego migdała ><
Miłej środy :)
Oliko
Piękne wiosenne treściwe bento - cudny ten omlet. Nawet nie pytam, jak zrobiłaś, bo pewnie nie podołałabym. :) p.s. Szarlej wymiata - słodziak. :D
OdpowiedzUsuńczyżby Szynszyl? :) kiedys miałam takowego na chwile to po pokoju jak piłeczka się odbijał od ścian(wariactwo małe) no a bento wiosenne pięknie zakwitło, znaczy sie pysznie :)
OdpowiedzUsuńomlet rewelacja, rzec bym mogła - "ładne kwiatki".
OdpowiedzUsuńjak zrobiłaś tego omlecika ='> wygląda jak kwiatuszek xD pozdrawiam~
OdpowiedzUsuń