Kolejne bento robione o jakiejś strasznie pogańskiej nocnej porze:
Moje popisowe klopsiki, tym razem z przyprawą gyros, czosnkiem i słodką papryką.
Ogórek i soba. Dekorek wymowny - przez żołądek do serca (jedna z zasad skrytobójców ;) ) :)
Jabłko i liczi.
Na osłodę - serduszkowe ciasteczka.
Milego poniedziałku!!
Oliko
Cudeńko! Aż nabrałam ochoty na klopsiki :)
OdpowiedzUsuńPrzez żołądek do serca? Czyżby udany patent? :D Wiosna idzie (na pewno!), więc dużo miłości się szykuje. Napis na ciasteczkach równie wymowny ^^. Gdzie wy wszystkie te sobe kupujecie...W sklepach dla przeciętnego Polaka, czy w jakiś nastawionych typowo na import?
OdpowiedzUsuńSkrytobójców mówisz. ;) Makaron z serduchami świetnie się prezentuje, jak i całe bento. :)
OdpowiedzUsuń